Polska- Przełęcz Karkoszczonka

>> wtorek, 31 sierpnia 2010

Dziś ostatni dzień wakacji, więc jeszcze wrócę na moment do wspomnień mojego urlopu. Od wielu wieków miejscowa ludność beskidzka używała Przełęczy Karkoszczonka jako najdogodniejszego przejścia pomiędzy Szczyrkiem a Brenną. Dla porównania, przejście między tymi dwoma miejscowościami przez przełęcz zajmie piechurowi  około 1,5 godziny. Mniej więcej tyle samo ile trzeba liczyć na pokonanie tej trasy samochodem okrężną drogą wokół pasm górskich- około 45km. Droga przez przełęcz w większości jest pokryta asfaltem i można by połączyć Szczyrk z Brenną i tym samym zmniejszyć dystans do nieco ponad 5km, ale na razie skutecznie przeciwstawiają się temu pomysłowi Lasy Państwowe oraz organizacje ekologiczne, gdyż w dużej mierze naruszyłoby to naturalne środowisko.


I niech tak pozostanie, bowiem przyjemniej jest wybrać się na spacer ową przełęczą. Podkreślę tylko, że mimo iż nie wchodzimy w wyższe partie szczytów Beskidów, ale i tak podejście jest wymagające kondycji. Nie mniej jednak nam się udało przejść i to jeszcze z córeczką w wózku. Mimo iż Przełęcz Karkoszczona jest na wysokości 736 m.n.p.m i ustępuję wysokością okalającym ją wzniesieniom to i tak można raczyć się pięknymi widokami.


Na samej przełęczy czeka na nas urokliwe schronisko "Chata Wuja Toma". Schronisko urządzono w drewnianej chacie góralskiej z 1918 roku. Jakby zagubione gdzieś w głębokiej górskiej puszczy. Wydaje się odcięte od cywilizacji, cisza, spokój, obcowanie z naturą. Interesujące miejsce, które w nocnej ciemności może przerażać swoim odosobnieniem lub nawet napawać strachem w gwałtowną burzę z piorunami. Ale taki jest zapewne urok nocowania w chacie zaszytej na zboczu górskich szlaków. Nie mieliśmy okazji tego przeżyć, ale myślę, że mogłoby być ciekawie.


W tym miejscu, za podsunięcie pomysłu na sympatyczną wycieczkę, należą się szczególne podziękowania dla holka7 z bloga Pismo obrazkowe.

Read more...

Słowacja- Bratysława

>> poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Kartkę otrzymałem w ramach prywatnej wymiany z Beatą ze Słowacji. Tramwaje są obecnie podstawowym środkiem transportu w Bratysławie. System komunikacji tramwajowej w stolicy Słowacji działa od 1895 roku. Sieć tramwajowa liczy obecnie 39,6 km torów, po której kursuje 13 linii. Co bardzo ciekawe, to miasto trzyma się cały czas jednego dostawcy taboru tramwajowego. Podstawę taboru tworzą trzy typy tramwajów Tatra produkowanych przez zakłady ČKD w Pradze, a także wiele ich modernizacji. Przewoźnik posiada 244 wagony, z czego 230 eksploatuje się w ruchu liniowym. Średni wiek wagonów wynosi 23 lata.
Na kartce zabytkowy tramwaj turystyczny na tle Teatru Narodowego w Bratysławie.

Read more...

Rosja- Krasnojarsk

>> sobota, 28 sierpnia 2010

Kartka otrzymana prywatnie od Elwiry z Rosji. Kolejny raz Elwira raczy mnie zagadkowością i pięknem mało znanej Syberii. Na kartce bowiem znajduje się wzgórze Karaulnaya- jeden z symboli Krasnojarska. A to dlatego, że na szczycie stoi niewielka świątynia. Pierwotnie była to świątynia pogańska, później zajęta na fort przez wojsko Krasnojarska. Na szczęście Kaplica św. Paraskeba (powstała w 1804 i przebudowana w latach 1854-1855) stoi do dziś nienaruszona. W czasach sowieckich budynek został opuszczony i popadł w ruinę aż do momentu nadejścia Pierestrojki, kiedy to kapilca została odzyskana przez biskupstwo Jeniseju. 



Kaplica to jeden z kultowych obrazów miasta, więc umieszczono ją banknocie 10 rubli. Dokładnie na tym samym, na którym znajduje się również inna budowla z Krasnojarska- tama na rzece Jenisej, którą również mam na pocztówce od Elwiry

Read more...

Francja- Nicea

>> piątek, 27 sierpnia 2010

Kolejna kartka otrzymana w ramach prywatnej wymiany z Partycją. Kartka próbuje oddać pełnię uroku tego miasta. Miasto jest usytuowane u stóp niewielkiego wzgórza. Do roku 1860 należało do Włoch dlatego można tu znaleźć wąskie uliczki, filigranowe balkoniki i pastelowe fasady kamienic- przede wszystkim na nicejskiej starówce. Sklepy z lawendą, ze słynnymi aromatycznymi mydłami, pachnidłami, olejkami,  ze słodyczami z pobliskiej fabryki i bibelotami dla wielbicieli wszystkiego co prowansalskie. Do tego barokowe kościoły i pałace ukryte w labiryncie wąskich uliczek- tak w skrócie przedstawia się najstarsza część miasta. 

No i ten słynny targ, który w ciągu dnia zupełnie zmienia swoje oblicza. Od rana kwitnie handel tym, co daje pobliskie morze. Od świeżych ryb, przez wędzone i już przetworzone w sałatkach, aż po owoce morze, które cieszą się największym powodzeniem wśród tubylców. Po porannym handlowaniu nagle cały plac jest całkowicie sprzątany i zmywany z charakterystycznego zapachu, aby za chwilę rozbłysł wszystkimi kolorami jakimi dała nam matka natura. Bowiem czas aby kupcy wystawiali swoje owoce, warzywa, zioła, nasiona i kwiaty. Pełna różnorodność barw, owocowych smaków i zapachów niczym z jakiejś cukierkowej baśni. A to nie koniec. Na wieczór cały gwar handlu milknie a w miejscu sprzedawców pojawiają się ogródki, gdzie wieczorem można skosztować prawdziwych specjałów kuchni francuskiej i nie tylko. Miejsce zmienia się w jeden wielki plac konsumpcyjny, gdzie przy blasku świec, dźwiękach przytłumionej muzyki i wakacyjnej atmosferze, turyści kontemplują każdą chwilę racząc się wybornym winem i tym co mistrzowie kulinarnej sztuki prezentują na talerzach. Ot cała nicejska starówka.

Read more...

Francja- Nicea

>> środa, 25 sierpnia 2010

Kartka otrzymana prywatnie od Patrycji, która mieszka w Nicei. To miasto leżące na Lazurowym Wybrzeżu. Jest to znany ośrodek turystyczny, kąpielisko morskie, uzdrowisko, ośrodek sportu i rozrywki (kasyna gry, coroczny karnawał, regaty, tereny hippiczne). Ponadto miasto znane z tego, że osiedlają się tutaj bogaci francuscy staruszkowie. Upodobali sobie to miejsce aby tutaj dopełnić swojego żywota. Przez co ceny mieszkań- zwłaszcza w obszarze przy Starówce oraz wzdłuż bulwaru nadmorskiego sięgają astronomicznych kwot. Ale co to jest dla biznesmena w podeszłym wieku, co całe życie ciułał na własne M w Nicei i Jaguara na starość.
Ten nadmorski bulwar to Promenada Anglików- widoczna na mojej pocztówce. Promenadę tę zbudowali bogaci Anglicy którzy przyjeżdżali  na wakacje nad Lazurowe Wybrzeże. Dziś jest wizytówką miasta, biegnie wzdłuż łagodnie zakrzywionego brzegu plaży od centrum miasta w stronę odległego o 6 km na zachód lotniska. Gwarna, zatłoczona, pełna spacerowiczów, rolkarzy, obsadzona pięknymi palmami. Tutaj spotkasz wspomniane wcześniej "wiecznie młode damy" wraz z ich pięknie ufryzowanymi czworonogami. I słynne, niebieskie krzesła, na których można usiąść i zapatrzeć się w morze. „Gdy zobaczyłem ten błękit i to światło, zrozumiałem, że jestem prawdziwym szczęśliwcem". Tak pisał Henri Matisse (francuski malarz).


Read more...

Rosja- Ovsyanka

>> wtorek, 24 sierpnia 2010

Kolejna kartka otrzymana prywatnie od Elwiry z Rosji. Pomnik ryby? Nie może być bez przyczyny. Otóż to! Z rybą tą wiąże się historia! 

"Królowa ryb"- rzeźba poświęcona historii o tej samej nazwie, przestawionej przez rosyjskiego pisarza Wiktora Astafyev'a. „Królowa Ryb” to zbiór opowiadań. Ową rybą jest ogromny jesiotr który walczy z człowiekiem- symbolem rozwoju i oswajania przyrody. Walka kończy się dramatycznie. Raniona ryba z wbitym hakiem ucieka człowiekowi. Dramat jest ogromny, bo nie udaje się jej przeżyć. Człowiek chcąc oswoić przyrodę zadaje jej cios, rani, niszczy, zabija. To historia także o tragedii człowieka, który jest częścią przyrody, ale zapomina o tym, zabiją ją i jednocześnie wydaje tym wyrok na siebie.

Książka napisana aby podkreślić problem jaki istnieje w Rosji, gdzie nikt nie przejmuje się nakazami prawnymi, ochronnymi okresami połowów ryb i chronionymi wymiarami gatunków. Gdzie ludzie postrzegali przyrodę, jako niezmierzoną i nieprzebraną spiżarnię która daje zarobek dzięki głównie kłusowniczym działaniom. Autor pokazał to na przykładzie rybołówstwa, ale problem ochrony środowiska naturalnego w latach 70-tych w Rosji był poważny. Stąd napisana książka, doceniona prze czytelników, krytykę i stąd też właśnie pomnik jesiotra który widnieje na pocztówce.

Pomnik jest usytuowany na platformie widokowej na rzekę Jenisej, która jest dobrze widoczna w małej wiosce Ovsyanka. Tam, gdzie urodził się, mieszkał i pracował jako pisarz Wiktor Astafyev (1924-2001). Pomnik postawiono w 2004 roku w 80 rocznicę urodzin pisarza.

Read more...

Islandia- Vatnsnes

>> poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Kolejna kartka którą uraczyła mnie Vala z Islandii. Vatnsnes to wyżynny półwysep między zatokami Midfiord i Hunafiord na północy Islandii. Ta część kraju raczej najbardziej znana jest z kolonii fok, które tutaj czują się bezpiecznie w swoim naturalnym środowisku. Poza tym wielu ciekawych atrakcji turystycznych w tym rejonie nie ma, jest on raczej dziewiczym terenem, nie zmącony ręką człowieka. 
Czasami jednak napotkać można na takie cudeńka jak przestawiony na pocztówce Hvitserkur. Jest to wystająca z morza skała, w której erozja wyżłobiła otwory tworząc skamieniałego potwora. Rzeźba ma wysokość 15 metrów, a jego nazwa Hvitserkur oznacza "białą koszulę". Prawdopodobnie ze względu na złoża ptasich odchodów które upodobały sobie te miejsce.


Read more...

Islandia- Dimmuborgir

>> niedziela, 22 sierpnia 2010

Kartka otrzymana w ramach prywatnej wymiany z Valą. Przedstawia Dimmuborgir, na wschód od Mývatn w Islandii. Obszar ten składa się z różnych wulkanicznych jaskiń i skał. W starożytności, około 2300 lat temu obszar został zalany przez jezioro lawy z wybuchu wulkanu Thrergslaborgir. Po częściowym stwardnieniu formy i jego odsączeniu pozostał fantastyczny widok różnego rodzaju rzeźb z budulca wulkanicznego. Na kartce widok na "Hole rock".


Read more...

Rosja- Krasnojarsk

>> sobota, 21 sierpnia 2010

Kartka otrzymana od znajomej Elwiry z Rosji. Kolejny raz uraczyła mnie piękną kartką z Krasnojarska- trzeciego miasta pod względem wielkości na Syberii. Kartka z budynkiem dworca, który szalenie mi się podoba. Leży niemal na połowie drogi kolei transsyberyjskiej między Irkuckiem i Nowosybirskiem. W ciągu dnia tędy przechodzi naprawdę duża ilość połączeń kolejowych. Dworzec jest położony około 10 minut komunikacją od centrum miasta. W 2004 roku dworzec przeszedł gruntowny remont.


Read more...

Polska- Pasym

>> piątek, 20 sierpnia 2010

Kartka otrzymana od Madzi z wakacji, z miejscowości Pasym- w woj. warmińsko-mazurskim, położone na Pojezierzu Olsztyńskim. Miasteczko malowniczo położone między trzema jeziorami. Założone przez Krzyżaków w 1386 r., a swoją nazwę otrzymało od założyciela - komtura elbląskiego, Zygfryda von Passenheima.
Na kartce malownicze ujęcie kościoła ewangelicko-augsburskiego. Świątynia ma charakter obronny. Ciekawe wnętrze kościoła związane z historią miasta i jego mieszkańcami należy do najcenniejszych w regionie.


Read more...

Polska- Bielsko Biała

>> czwartek, 19 sierpnia 2010

Bardzo interesująca kartka od Nataszy (margaretka02). Stara scenka z Bielitz, czyli dzisiejsza Bielsko-Biała. Pozowane zdjęcie na tle tramwaju sprzed 1905 roku przy końcowej stacji Cygański Las (południowa część miasta, z początkiem licznych górskich szlaków). Na zdjęciu charakterystyczny ubiór średniej klasy miejskiej, oraz dla kontrastu po prawej stronie załapał się chłopiec bez szlacheckiego urodzenia. Przepiękne ujęcie!

Tramwaj w Bielsku Białej? O tak- mają one tutaj swój mały wkład w historię. Co prawda w dziejach miasta utworzono zaledwie 2 linie tramwajowe, to warto wspomnieć, że właśnie tutaj uruchomiono w 1895 roku linię tramwajową, która była drugą w Polsce (po Wrocławiu). Linia liczyła 4959 metrów długości, była jednotorowa i biegła od Dworca Głównego do widocznego na kartce Cygańskiego Lasu. Taki właśnie charakter utrzymała do końca swojego istnienia. Trakcja została wyposażona początkowo w 7 mijanek, z których 2 znajdowały się na końcówkach trasy. Tymczasem otwarcie linii tramwajowej nr 2 nastąpiło dopiero w 1951 roku- liczyła 2,6 km.
Pod koniec lat 60 dalsze istnienie trakcji tramwajowej w Bielsku-Białej stanęło pod znakiem zapytania – wówczas w wielu miastach polskich przystąpiono do likwidacji linii tramwajowych. Pomimo licznych protestów bielszczan, jako pierwsza zakończyła swoje istnienie linia nr 2, co nastąpiło 25 listopada 1970 roku, a 1 maja 1971 tramwaje na trwałe zniknęły z ulic miasta. Wozy tramwajowe zostały przekazane do Łodzi, a w zamian miasto otrzymało 35 autobusów marki Ikarus.


Read more...

Polska- Słowiński Park Narodowy

>> środa, 18 sierpnia 2010

Kartka otrzymana z wakacji od Spellbound. Pocztówka przedstawia jak dla mnie jeden z większych fenomenów natury w Polsce. Słowiński Park Narodowy, utworzony w 1967 roku jest położony w środkowej części polskiego wybrzeża, w województwie pomorskim. Największą jego atrakcją są ruchome piaski. Przenoszony piach tworzy nieustabilizowane wydmy o wysokości 30-45 m, zasypując żywe nadmorskie lasy, bagna, a nawet osady ludzkie (ruiny zasypanego kościoła zobaczyć można koło Łeby). Ogromne góry piasków przypominają do złudzenia krajobraz saharyjskich ergów. Przy odrobinie szczęścia można tu przeżyć nawet burzę piaskową. Ze względu na niezwykłą różnorodność przyrodniczą Słowiński Park Narodowy w 1977 roku wpisano na listę UNESCO.


Read more...

Francja- Prowansja

>> wtorek, 17 sierpnia 2010

Kartka otrzymana z prywatnej wymiany z Caroline. Kartka wprost z przepięknej Prowansji- krainy w południowo-wschodniej Francji, nad Morzem Śródziemnym, na wschód od dolnego biegu Rodanu. Nazwa wzięta od prowincji rzymskiej Galia Zaalpejska, którą Rzymianie nazywali także Provincia Nostra – „Nasza Prowincja".
Jest to region wypoczynkowy i turystyczny o światowej sławie. Symbolem tutejszego obrazu oczywiście jest wszechobecna lawenda. Ta roślina wręcz króluje tutaj, a jej zapach działa na wszystkie ludzkie zmysły.Na próżno tylko mogą z nią konkurować winnice, które akurat w tej części Francji zdecydowanie ustępują fioletowym krzewinkom.
Na kartce widok na lawendowe pole w pobliżu Wąwozów Nesque.


Read more...

USA- San Francisco

>> poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Kartka z prywatnej wymiany z Victorem. San Francisco to miasto w Kalifornii, położone na Oceanem Spokojnym. Bywa nazywane "Miastem mgły" lub "Miastem nad zatoką", z racji właśnie swojego położenia. Miasto zostało zbudowane na 48 wzgórzach, przez co część ulic jest mocno stomymi podjazdami. To bardzo charakterystyczny widok pozwalający łatwo odróżnić San Francisco od innych amerykańskich miast. Podobnie jak charakterystyczna budowla dla tego miasta jaką jest most Golden Gate Bridge.
Golden Gate Bridge tuż po wybudowaniu w 1937 roku był najdłuższym wiszącym mostem na świecie i stał się jednym z najbardziej uznanych symboli San Francisco, a nawet całych Stanów Zjednoczonych. Obecnie pod względem długości wśród wiszącch mostów, spadł już na dziewiątą pozycję. Ale nadal imponuje swoimi rozmiarami- długość 2,7km, wysokość 227 metrów, zawieszony nad wodą na wysokości 67 metrów. Miesięcznie przejeżdża po nim około 3,4 mln samochodów i liczba ta ciągle wzrasta.
Most ten szczyci się również dość niechlubnym rekordem. Do tej pory z Golden Gate skoczyło już ponad 2000 samobójców z czego ponad 1500 zginęło.

Read more...

Monaco- Monaco

>> niedziela, 15 sierpnia 2010

Kolejna kartka z Monaco z prywatnej wymiany z Patrycją. Na kartce urokliwy widok na Pałac Księcia Monaco. Początków dzisiejszego Pałacu Książęcego należy doszukiwać się w roku 1215, kiedy to rodzina Grimaldich wzniosła w Monaco twierdzę obronną. Pod koniec XIII wieku, twierdza ta została zamieniona na pałac.
W samym pałacu jest 19 komnat, z których do zwiedzania udostępnionych jest aż 15, ale tylko wtedy, gdy Książę jest poza Monaco. Wtedy to, na maszcie nie powiewa żadna flaga. W momencie, gdy książę wjeżdża do Monaco, jedna flaga jest wciągana na masz, a gdy znajduje się w pałacu, wtedy na maszcie powiewają dwie flagi. Przy pałacu znajduje się piękny egzotyczny ogród założony w 1912 roku. Jest to jeden z najpiękniejszych przykładów flory strefy suchej i subtropikalnej.


Read more...

Monaco- Monaco

>> sobota, 14 sierpnia 2010

Kartka otrzymana z prywatnej wymiany z Patrycją. Monaco to niewielkie miasto-państwo położone w Europie Południowej nad Morzem Śródziemnym w obrębie riwiery francuskiej. Po Watykanie jest to drugie najmniejsze pod względem powierzchni niezależne państwo świata.
Monaco zamieszkuje prawie 32 tys. mieszkańców z czego tylko 7 tys. prawdziwych monakijczyków. Objęci są oni specjalną opieką państwa i Księcia. Obcokrajowcy na stałe rezydujący w Monaco korzystają również z wielu przywilejów. Nie płacą np. podatku spadkowego ani dochodowego, są zwolnieni z wszelkich opłat, podatek drogowy nawet za Rolls-Roysa nie przekracza 20 Euro rocznie. Ilość najdroższych samochodów na metr kwadratowy jest w Monaco największa na świecie. Niewątpliwie jest to symbol bogactwa, przepychu i europejski raj dla elit z pierwszych stron gazet. Jeśli się pokazać to właśnie tutaj.
Jest to też jedyne państwo na świecie które poważnie zwiększyło swoje terytorium bez użycia siły. Od lat buduje się w głąb morza, dzięki czemu na przykład dzielnica Fontvieille została całkowicie wybudowana na morzu powiększając powierzchnię Księstwa o 16%.

Read more...

Finlandia- Helsinki

>> piątek, 13 sierpnia 2010

Kartka otrzymana z Finlandii, ale bardzo sympatyczna. Przedstawia widok na Katedrę przy Placu Senatu w Helsinkach- widok od strony portu. Jest to główny port w obsłudze handlu międzynarodowego, oraz największy port pasażerski w Finlandii. Wizytówką poru są bardzo częste i regularne rejsy statków w połączeniu z niezmiernie sprawną obsługą przeładunkową. W 2008 roku port w Helsinkach był piątym portem w rejonie Basenu Morza Bałtyckiego pod względem ilości przyjmowanych statków. A zawitało do niego ponad 10tys. jednostek pływających.

Read more...

Niemcy- Wilhelmshaven

>> czwartek, 12 sierpnia 2010

Kartka otrzymana z Niemiec z miejscowości Wilhelmshaven. To miasto w północno-zachniej części Niemiec nad zatkoą Morza Północnego. Z ciekawostek to jedynie, że 6 maja 1945 w Wilhelmshaven kapitulację dowództwa twierdzy, bazy Kriegsmarine, floty "Ostfriesland", dziesięciu dywizji piechoty i ośmiu pułków piechoty i artylerii przyjął gen. Stanisław Maczek, dowódca 1 Dywizji Pancernej.
Sama kartka absolutnie nie w moim stylu. Ponadto jak ją zobaczyłem, to raczej z bardziej bym ją z Francją skojarzył.

Read more...

Polska- Szyndzielnia

>> środa, 11 sierpnia 2010

Z rodzinką mamy zaliczony kolejny szczyt. Tym razem udało nam się dostać na Szyndzielnię- szczyt liczący 1028 metrów. Dostać, bowiem cały największy trud wspinaczki załatwiła za nas kolejka linowa. Dla nas przyjemność, piechurzy zapewne powiedzą, że nic w tym nadzwyczajnego. Ale niewiele mamy tego typu kolejek w Polsce, więc okazja jest to trzeba korzystać. Poza tym, przecież wspinaczka z naszą córką nie wchodziła w grę.



Właściwie to na samą Szyndzielnię nie dotarliśmy, a jedynie do schroniska zlokalizowanego przed szczytem. Schronisko PTTK Szyndzielnia zbudowane w 1897 roku jest jednym z największych schronisk turystycznych w Beskidzie Śląskim położonym na wysokości 1001 metrów. Schronisko stanowi doskonałą bazę wypadową atrakcyjnych wycieczek górskich w kierunku Szczyrku, Brennej, Wapienicy i Bystrej Śląskiej.



Stąd dalej wiedzie też szlak na Klimczok (1117 metrów)- jeden z bardziej lubianych szczytów wśród amatorów górskich wędrówek. Dla nas wciąż niedostępny ze względu na małe dziecko- do nosidełka już nie bardzo, na nóżkach za ciężko, a wózkiem absolutnie odpada. Nie przeszkodziło nam to jednak napawać się pięknymi widokami, głównie na panoramę Bielska- Białej. Czy to z polany przed schroniskiem (można łapać promienie słoneczne), czy też wprost z wagonika kolejki linowej.



Read more...

Polska- Wisła

>> wtorek, 10 sierpnia 2010

Można powiedzieć, że powróciłem tutaj po latach. Tylko, że byłem tutaj raz tylko i to jeszcze z wycieczką szkolną. Więc miałem prawo nic nie pamiętać. Tak też było- miasto w żaden sposób nie przypominało mi tego co kiedyś. Właściwie nie mogło, bowiem co można kojarzyć po kilkunastu latach, kiedy to w grupie kolegów jeździło się tam gdzie kazano. Jedno co pamiętałem- przepływa tędy rzeka Wisła. Stąd też taka zapewne nazwa miejscowości. Ale dlaczego ta rzeczka w tym właśnie miejscu jest aż tak brudna i zamulona? W niczym nie przypomina krystalicznie czystych górskich potoków.


Sama Wisła to miasto położone na wysokości 430 metrów. Jest to znany i często odwiedzany ośrodek turystyczny. Turyści wypoczywający w Wiśle mają do dyspozycji kilkadziesiąt kilometrów szlaków pieszych, 16 wyciągów narciarskich z 15 km tras zjazdowych. Sportowcy, np. kadra polskich piłkarzy, wykorzystują Ośrodek Przygotowań Olimpijskich. Swoje miejsce odnaleli tutaj także kolejni prezydenci RP, gdzie w pobliskim zamku mają swoją rezydencję wypoczynkową. Ale tak naprawdę wszyscy gromadzą się w ścisłym centrum tego rozwlekłego na kilka kilometrów miasta, wokół deptaku oraz pobliskiego parku wraz z amfiteatrem.



Niewątpliwie do popularyzacji i tak już znanego kurortu przyczyniła się jedna osoba- Adam Małysz. Jest to zdecydowanie największa wizytówka miasta i widać, że wokół wszyscy próbują wykorzystywać osobę znanego, utytuowanego sportowca. Na każdym kroku można spotkać wzmianki o Adamie, jego podobizny na bilbordach i plakatach. Gdyby przypadkiem ktoś nie wiedział kim jest Małysz, na pewno intuicyjnie domyśliłby się, że to jest prawdziwy guru tego miejsca.

Z Małyszem oczywiście musi się zaraz kojarzyć skocznia narciarska, która znajduje się w Wiśle. Jest tutaj całkiem nowy obiekt zmagań w skokach narciarskich o punkcie konstrukcyjnym K 120 i wielkości (HS) 134 m. Po przebudowie i modernizacji, w 2008 roku skocznia nazwana imieniem Adama Małysza została oddana do użytku. Jest to druga obok Wielkiej Krokwi w Zakopanem tego rozmiaru skocznia w Polsce.


Akurat tak się składa, że za dwa tygodnie od naszej wizyty odbędą się tutaj międzynarodowe zawody w ramach letniego Grand Prix w skokach narciarskich. Już dziś można kupić bilety na tę imprezę oraz zaopatrzyć się w niezbędnik kibica. Ot jak chociażby polskie wuwuzele zagrzewające zawodników do walki.


Ogólnie Wisła jako miasto bardzo mi się podoba, pomimo tego, że jest bardzo rozległa. Zaimponowała mi atmosfera miejskiego deptaku. Jak żona stwierdziła, coś na wzór zakopiańskich Krupówek, a jedynie mniejszy tłok spacerowiczów.

Read more...

Polska- Równica

>> poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Nadszedł czas upragnionego urlopu. Ponownie w tym roku góry. Z wakacji na wakacje coraz wyżej. Powoli stopniujemy poziom trudności wraz z wiekiem naszej córeczki. To tak oczywiście z przymróżeniem oka, bowiem zanim córka dorośnie to jeszcze sporo będzie musiała się nauczyć aby samodzielnie, tzn. na nogach, zdobywać górskie szczyty. Są na szczęście jednak takie miejsca, które nie nastręczają kłopotów z dotarciem do nich. Ot np. jak Równica- szczyt górski o wysokości 885 metrów w Beskidzie Śląskim, położony pomiędzy dolinami Wisły i Brennicy.



Powyżej moje dwie ukochane kobietki w drodze na szczyt Równicy. Cały stok wraz z wierzchołkiem jest porośnięty lasami, głównie bukowymi i mieszanymi.


 

Na podszczytowej polanie, na wysokości 785 metrów znajduje się schronisko górskie założone w roku 1927. To tutaj właśnie w tym roku koniec miał jeden z etapów wyścigu kolarskiego 67. Tour de Pologne. Od razu chylę czoła przed kolarzami. Ekran telewizyjny nie oddaje tego jaki wysiłek i bój z własnymi słabościami musieli włożyć sportowcy aby tutaj dotrzeć. I to w całkiem niezłym tempie.

Z samej góry natomiast rozpościerją się przepiękne widoki na pobliskie szczyty Besiku Śląskiego: Czantorii Wielkiej, Małej, góry Tuł, Skrzycznego, Soszowa Wielkiego, Baraniej Góry, Malinowskiej Skały. No i jak to w górach bywa pogoda zmienną jest. I to wcale nie są puste słowa, bowiem w przeciągu niecałej godziny piękne słoneczne niebo przeistoczyło się w burzę z ulewnym deszczem.

Read more...

Islandia- Zorza polarna

>> niedziela, 8 sierpnia 2010

Kolejna kartka z Islandii otrzymana w prywatnej wymianie z Valą. Nigdy to nie była kartka o której marzyłem, ale jak ją zobaczyłem, to mimo wszystko wywołała zadowolenie na mojej twarzy.
Zorzę polarną można obserwować na Islandii od września do marca. Warunki są dwa: bezchmurna noc i duża aktywność słoneczna. Zorza spowodowana jest przez wiatr słoneczny, który wykorzystuje zaginające się pole magnetyczne w okolicach biegunów, by dostać się w pobliże atmosfery ziemskiej. Naładowane cząstki wiatru słonecznego zderzają się z cząstkami powietrza. W wyniku tej reakcji powstaje światło. Możemy wtedy obserwować ogromne wstęgi na niebie, które cały czas zmieniają swe kształty i kolory. 

Read more...

Kambodża- Angkor Wat

>> sobota, 7 sierpnia 2010

Pierwsza kartka jaką otrzymałem z Kambodży przywędrowała z prywatnej wymiany z Cheerful. Angkor Wat to największa, najważniejsza i najbardziej znana świątynia buddyjska w kompleksie Angkor, położonym w Kambodży. Przy budowie tego kompleksu pracowało około 5 tysięcy rzemieślników i 50 tysięcy robotników. Całkowita powierzchnia razem z murami zewnętrznymi i fosą to 2,08 km². Swoim kształtem przypomina trzystopniową, masywną piramidę, zwieńczoną pięcioma wieżami, z których najwyższa mierzy 65 metrów. Angkor Wat po prostu poraża swoją wielkością. Na kartce na dolnym zdjęciu mamy ujęcie całościowe na świątynię, natomiast na pozostałych zdjęciach jej architektoniczne detale.


Read more...

Anglia- Londyn

>> piątek, 6 sierpnia 2010

Kartkę otrzymałem od Eweliny i jest to druga oficjalna kartka z Polski, chociaż tak naprawdę wysłana z Londynu. Nie dość, że oryginalny i niespotykany kształt pocztówki, to jeszcze przedstawia niezaprzeczalne symbole brytyjskiej stolicy jakimi są czerwony piętrowy autobus i czarna taksówka.
Od kiedy 50 lat temu na ulice Londynu wyjechały pierwsze Routemastery, te czerwone dwupoziomowe autobusy stały się jednym z najbardziej rozpoznawalnych pojazdów na świecie. W stolicy Wielkiej Brytanii jest ponad 6500 autobusów poruszających się codziennie po 700 trasach. Autobusy jeżdżą po całym terenie Londynu, który może się przy tym pochwalić posiadaniem aż 17000 przystanków autobusowych. Przed kilkoma laty miejskie władze wycofany je z regularnych kursów twierdząc, że są zbyt niebezpieczne, nieekologiczne i za drogie w eksploatacji. Teraz jednak, z myślą o obecnych turystach i tych którzy przybędą do Londynu na Igrzyska Olimpijskie w 2012 roku, czerwone piętrusy powracają na ulice.
Co natomiast odpowiada za fenomen londyńskich taksówek, które są chyba najsłynniejsze po żółtych nowojorskich? Jest to przede wszystkim fakt, iż są to samochody specjalnie przystosowane do pełnionej funkcji, produkowane w limitowanych ilościach praktycznie wyłącznie dla potrzeb korporacji taksówkarskich.. Samochody są przestronne, zabierają 5 pasażerów oraz znajduje się w nich sporo miejsca na bagaże.


Read more...

Polska- Poznań

>> czwartek, 5 sierpnia 2010

Jeszcze jedna kartka z Poznania od Rafała. I kolejny raz przedstawia zabytkową kolejkę wąskotorową z taboru Maltanki. Parowóz Bn2t-2 (potocznie "nazywany Borsuk") został wyprodukowany przez zakłady BORSIG z Berlina w 1925roku. W tym samym roku rozpoczął prace w Obrzycku w Wielkopolsce. Po II Wojnie Światowej trafił do Zakładów Azotowych w Chrzanowie gdzie pełnił służbę do 1977 roku. Dwa lata później został ustawiony w parku zakładów jako pomnik. W 1990 roku został przekazany Poznańskiemu Klubowi Modelarzy Kolejowych a w roku 1994 rozpoczęto jego odbudowę w Fabryce Pojazdów Szynowych w Poznaniu. 14 czerwca 1999 roku "Borsuk" został przekazany do eksploatacji, m.in na trasie Maltanki.


Read more...

Polska- Poznań

Kolejna kartka otrzymana od Rafała, a obrazująca wąskotorową kolejkę Maltankę w Poznaniu. Kolejka ta może poszczycić się mocno zróżnicowanym taborem który jeździ lub też jeździł na popularnej trasie rekreacyjnej. Na kartce mamy popularny "Ryjek"- nazwany tak od kształtu czołowej części wagonu. A tak naprawdę to MBxc1-41- wyprodukowany w 1934 roku w fabryce Lilpop, skąd trafił do Bydgoskiej Kolei Powiatowej. W 1953 roku wagon został przekazany na kolejkę wąskotorową w Witaszycach. W roku 1991 zapadła decyzja o likwidacji kolejki witaszyckiej a MBxc1-41 został przekazany Poznańskiemu Klubowi Modelarzy Kolejowych. Po remoncie w 1994 roku trafił na Kolejkę Maltanka. Niestety w roku 2004 zakończył służbę i został odstawiony na teren zajezdni tramwajowej gdzie stoi do dziś. 


Read more...

Polska- Poznań

Kartkę otrzymałem od mojego kolegi Rafała. Praktycznie mógłbym sam ją kupić, ale te otrzymane lub przysyłane mają zdecydowanie większą wartość. I tym sposobem  pierwszy raz zamieszczam kartkę z własnego miasta. W Poznaniu bowiem funkcjonuje wąskotorowa kolejka zwana potocznie "Maltanką". Nazwa wywodzi się od jeziora wzdłuż którego częściowo biegnie trasa kolejki. Początkowa stacja ma miejsce przy dużych arteriach komunikacyjnych, natomiast końcowa to już spokojna, cicha i zalesiona stacja w okolicach pobliskiego zoo. Dlatego też Maltankę szczególnie upatrzyli sobie najmłodsi pasażerowie. Trasa kolejki wynosi 3850 metrów a z tej atrakcji rocznie korzysta ponad 200tys. pasażerów.


Read more...

Argentyna- Patagonia

>> środa, 4 sierpnia 2010

Otrzymałem swoją pierwszą kartkę z Argentyny w prywatnej wymianie z Nanci. Patagonia to kraina geograficzna w południowej części Ameryki Południowej, położona na terenie Argentyny i Chile. Znajduje się między Oceanami: Atlantyckim a Spokojnym. Region jest niezmiernie popularny wśród turystów- na zachodzie wybrzeże posiada liczne fiordy i wyspy oraz bezpośrednio nad Patagonią wznoszą się Andy.
Na kartce prócz wybrzeża, jakby dobrze się przyjrzeć mamy również najbardziej znanych mieszkańców Patagonii. To tutaj występują najliczniejsze populacje lwów morskich należących do rodziny fokowatych.


Read more...

Portugalia- Lizbona

>> wtorek, 3 sierpnia 2010

Kolejna kartka którą uraczyła mnie Magda (blogowa Magdalena19). Mam już w swoich zbiorach lizbońskie tramwaje- czerwony i żółty. A tym razem otrzymałem Elevador da Bica. Jest to kolejka miejska, pełniąca nieco rolę windy na jedno ze wzgórz w Lizbonie. Została otwarta 28 czerwca 1892 roku. Kolejka ta, wraz z pozostałymi trzema kolejkami tego typu w mieście, prezentują niezwykłą formę transportu, przede wszystkim zaś zapewniają doskonałe i wygodne połączenie z wyżej położonymi częściami Lizbony, do których można dotrzeć jedynie bardzo stromymi drogami. Trasa kolejki biegnie wzdłuż ulicy Rua da Bica, rozpoczynając się na Rua de Sao Paulo i kończąc około 245 metrów wyżej – w Largo de Calhariz. W 2002 roku kolejka została wpisana na listę Zabytków Narodowych.
Na kartce mamy efektowny widok tzw. mijanki wagonów podążających w przeciwnych kierunkach. Jeden wagonik jest w stanie pomieścić 23 osoby- 9 miejsc siedzących i 14 stojących.

Read more...

Polska- Bieszczady

>> poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Kolejna kartka otrzymana prywatnie od Magdaleny19. To kolejna pocztówka w moich zbiorach z Bieszczadzką Kolejką Leśną. Wcześniejsza kartka znajduje się TUTAJ. Tym razem ciekawe ujęcie na parowóz "Las" na stacji w Przysłupiu, na tle bieszczadzkich szczytów. Niestety nie wiem co to za szczyty, bowiem w tej części kraju nie miałem okazji jeszcze być.
Bieszczadzka kolejka wąskotorowa jest niewątpliwie jedną z atrakcji Podkarpacia. Niestety wiele głosów mówi, że ciuchcia jest przereklamowana i szkoda czasu na jazdę. Nie mniej jednak takich kolei w Polsce jest coraz mniej, a do tego z takimi widokami jak na kartce to na pewno nie znajdziemy w żadnym innym zakątku Polski.


Read more...

  © Free Blogger Templates Autumn Leaves by Ourblogtemplates.com 2008

Back to TOP