Irlandia- Dublin
>> czwartek, 18 kwietnia 2013
Kartkę przysłała mi prywatnie Desponia.
To mogło się zacząć na przełomie XIX i XX w. od sąsiedztwa dwóch irlandzkich pisarzy: George’a Moore’a i Oliviera St Johna Gogarty’ego, którzy ponoć mieszkali obok siebie i pewnego dnia jeden z nich pomalował swoje drzwi na zielono, aby uniknąć pomyłek sąsiada wracającego pijanego nocą z pubu. Drugi nie pozostał dłużny i swoje drzwi też pomalował – na czerwono. Dublińczycy z tej ekstrawagancji uczynili produkt turystyczny – „doors of Dublin”, co jest dowodem na tej pocztówce.
2 komentarze:
I proszę bardzo. Drzwi też mogą być atrakcją w miastach. A kartka wygląda zupełnie niestandardowo :)
W dodatku drzwi 'sasiadujące' ze sobą musza miec taką sama 'tematyke' ;)
Prześlij komentarz