Polska- Kraków- Kazimierz

>> piątek, 9 września 2011

Właśnie skończył się mój urlop. Więc myślami wracam do wyjazdu. Ale nie nie, w trakcie ostatnich dni nigdzie nie byliśmy. Wracam jeszcze do wspomnień z lipcowego wyjazdu do Małopolski. A dokładnie do perły południa- Krakowa.

Wizyta na Kazimierzu to obowiązkowy punkt zwiedzania Krakowa. Przytulne kafejki i restauracje tej dzielnicy, galerie, antykwariaty, brukowane uliczki- wszystko to przyciąga turystów. Każdy kto przyjeżdża do Krakowa, pragnie odbyć spacer wąskimi uliczkami Kazimierza, przyjrzeć się synagogom i żydowskim cmentarzom. Już dziś ta część miasta jest ogromną konkurencją dla krakowskiego Rynku i stanowi bez wątpienia jedną z atrakcji wawelskiego grodu.


Kazimierz pozostał "nieukończonym" miastem. Paradoksalnie to właśnie przyczyniło się do jego dzisiejszej sławy, bo gdy w 1495 roku zakazano Żydom mieszkać na terenie Krakowa, bez przeszkód mogli się oni osiedlić właśnie tutaj. W ten sposób powstało jedyne w ówczesnym świecie miasto rządzone przez Żydów, podlegające tylko królowi, posiadające własny samorząd i otoczone murem.


Miejscem które wydało mi się najbardziej urokliwym jest ul. św. Józefa i Meiselsa. Ostatnie takie zachowane podwórko na krakowskim Kazimierzu. Jest to ciekawe miejsce ze względu na wspaniały klimat, historię oraz fakt, że nakręcono tutaj wiele wspaniałych ujęć filmowych m.in. do Listy Schindlera w reż. Stevena Spielberga, Tylko Mnie Kochaj w reż. Ryszarda Zatorskiego, czy też emitowanego w telewizji serialu Majka.


Podczas spaceru uliczkami udało nam się zajrzeć do jednej z Synagog. Synagoga Izaaka Jakubowicza największa żydowska świątynia na Kazimierzu. Przez wiele lat uchodziła za najokazalszą i najbogatszą synagogę w mieście.

Budynek synagogi wzniesiono na planie prostokąta w stylu późnobarokowym. Główna sala modlitewna ma wymiary 12 na 16,9 i jest wysoka na 14 metrów. Na ścianach sali głównej, jak również babińca znajdują się obszerny kompleks polichromii w postaci tekstów liturgicznych w ozdobnych obramieniach. Większość z nich odkryto dopiero podczas prac restauracyjnych w latach 90. XX wieku. Najstarsze pochodzą z okresu zaraz po wzniesieniu synagogi, jak np. cytat biblijny znajdujący się u szczytu ściany wschodniej (na zdjęciu), na którym znajduje się chronogram 404, czyli około rok 1643-1644. Na ścianie wschodniej (na zdjęciu), po obu stronach Aron ha-kodesz zachowały się dwie małe tablice z czytelnymi inskrypcjami z porządku błogosławieństwa kapłańskiego, a po prawej przedstawienie menora, która namalowano prawdopodobnie w połowie XVII wieku.


Pomimo obecnej wszędzie historii na krakowskim Kazimierzu, można znaleźć także nową, współczesną tradycję która szybko wkrada się turystyczne szeregi. Bowiem każdy szanujący się Krakus, każdy student a teraz także niemal każdy turysta powinien posmakować zapiekanki. W popularnym Okrąglaku na Placu Nowym do kilkunastu okienek stoją gigantyczne kolejki, aby tylko skosztować zapiekanki długości na pół ręki. Bogate w smakach powinny zadowolić każdego amatora szybkiego, ale jakże smacznego jedzenia. Jak to się zwykło mówić: do wyboru, do koloru. Palce lizać!

1 komentarze:

fus 12 września 2011 16:58  

Cracovia es una de las ciudades mas encantadora que he estado....la ciudad una maravilla para caminar y ver sus edificios...las personas encantadora....conocimos a un Señor polaco que hablaba ingles y con el recorrimo toda cracovia y sus alrededores.....me ha gustado tu blog..

un saludo

fus

  © Free Blogger Templates Autumn Leaves by Ourblogtemplates.com 2008

Back to TOP