Biedrusko- Kuźnia

Z dnia 24 października 2009

Nadeszła prawdziwa jesień. Na dworze nad ranem lekkie przymrozki, w dzień szaro, ponuro, lekko przenikliwy chłód a czasami tak jak dziś bardzo dżdżysto. Prawdziwie jesiennie. Taka pogoda nie napawa do spacerów a jedynie aby schować się w domowym zaciszu z czymś rozgrzewającym i dobrą książką. A najlepiej jeszcze posiedzieć przy ciepłym kominku gdzie ogień strzela z paleniska i rozpościera się przyjemny klimat. Ale kominek to niestety przywilej tych, którzy nie mieszkają w bloku. Zatem jak pomyślę o ciepłym ogniu i miłej atomsferze, przychodzi na myśl bardzo sympatyczna Kuźnia w Biedrusku koło Poznania.

Tutaj można połączyć przyjemny klimat z czymś pysznym do jedzenia. A właściciele Kuźni to potrafią podłechtać podniebienie. Menu chociaż nie jest specjanie rozbudowane to i tak przysparza nie mały problem co wybrać pomiędzy pysznymi żeberkami z grilla, smażonym pstrągiem czy po prostu schabowym. Jedzenie przyrządzane w sposób tradycyjny bardziej przypomina te domowe, nasze staropolskie niż jakieś wyszukane z obcobrzmiących jadłospisów. A wszystko w skromnej, kameralnej, ale bogato zdobionej sali Kuźni. Mieści niewiele osób, ale za to ma swój klimat. No i do tego jeszcze w porze jesienno-zimowej ten kominek który rozgrzewa zmarzniętych gości. Natomiast latem furorę robi grochówka z żołnierskiego kotła oraz do woli wiejski chleb ze smalcem i kiszonymi ogórami jako czekadełko przed prawdziwym ucztowaniem. Więcej o Kuźni można poczytać tutaj A najlepiej ją odwiedzić, bo jest blisko i do tego jeszcze smacznie i tanio.