Polska- Ojców
>> środa, 27 października 2010
Niedawno miałem przyjemność przeczytania w jednym z czasopism o Grocie Łokietka. A tutaj niespodzianka od mishi która przysłała mi kartkę z tego miejsca. Jaskinia leży niedaleko Ojcowa, na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego. Jest to jedna z najbardziej znanych polskich jaskiń, co związane jest z legendą:
Kiedy na przełomie XIII i XIV wieku Wacław II, król czeski, najechał na Polskę i zajął Kraków, prawowity władca, Władysław Łokietek, musiał opuścić swą siedzibę i ukryć się. Na schronienie wybrał trudno dostępną jaskinię, mieszczącą się w Ojcowie, wysoko na stoku Chełmowej Góry. Ponieważ wejście do groty zasłaniała ogromna pajęczyna, a pościg był tuż tuż, Łokietka spuszczono do jaskini po linie. W ten sposób pajęczyna nie została uszkodzona i zmyliła wojska Wacława II, które przyjechawszy pod wejście stwierdziły, że do jamy na pewno nikt ostatnio nie wchodził skoro na wejściu jest tak ogromna pajęczyna. Okoliczna ludność, wierna królowi, przynosiła mu jedzenie, które wygnaniec przygotowywał w małej sali - Kuchni. W drugim pomieszczeniu Łokietek miał sypialnię, a w trzecim, Sali Rycerskiej, żołnierze pragnący wesprzeć władcę w odzyskaniu tronu przysięgali mu wierność. Dzięki wieściom ze świata, zbieranym przez mieszkańców Doliny Prądnika, król wiedział co dzieje się w Krakowie i mógł wybrać odpowiedni moment na opuszczenie kryjówki, powrót do miasta i triumfalne odzyskanie korony. Wspomnienie o tamtych wydarzeniach po dziś dzień żyje w pamięci miejscowej ludności, a schronienie króla nazywane jest Grotą Łokietka lub Jaskinią Królewską.
5 komentarze:
Gdzie Łokietek chodził za potrzebą dokładnie nie wiadomo. Z opisu wnioskuję, że była to Sala Rycerska. Pewnie chował się za tronem. Stąd używanie dziś słowa "tron" zamiennie z... :D
Ale fajny "kamyk" ;) Swoją drogą podoba mi się na niej ten zimowy klimat, choć za samą zimą niespecjalnie przepadam.
Jak dobrze, że zaglądam na Twój blog Zbyszku. Byłem w Ojcowie ale o grocie Łokietka nie słyszałem i nie widziałem.
Ja to chyba nawet byłam w środku, ale nie bardzo pamiętam wystrój wnętrza ;)
A mnie tu nie było ... jeszcze ;)
Prześlij komentarz